Czytają

niedziela, 24 czerwca 2012

Panu już podziękujemy - Green Pharmacy, Eliksir ziołowy w sprayu



Dopiero przejrzałam opinie dziewczyn na wizażu i widzę, że Pan Eliksir cieszy się popularnością. 
Szkoda, że nie we wszystkich przypadkach.

Kosmetyk zakupiłam całkiem niedawno, patrząc na skład, który jest jednak porównywalny, do składów innych spray'ów z Rossmana. Zaciekawił mnie, nigdy wcześniej o nim nie słyszałam, a że poszukiwałam czegoś 'na zaraz' to wrzuciłam do koszyka. 
I tu się nasuwa ogrom zadowolonych myśli i wizja lśniących, miękkich, mięsistych włosków, przede wszystkim zabezpieczonych.

Zastosowałam go może... niech policzę... 5 razy?
Przez pięć kolejnych myć po zastosowaniu eliksiru, zastanawiałam się, co jest nie tak, że moje włosy są strasznie suche i trzeszczące. Aż nieprzyjemnie było na nie patrzeć. Najpierw myślałam, że z braku olejowania, później powróciłam do delikatnego szamponu, coby włosów nie drażnić nowym, a na koniec odstawiłam eliksir i voila! Czyli odzyskałam przyjemny stan włosów! 

 Skład kosmetyku: 


Co obiecuje producent:

Naturalny preparat ziołowy wyprodukowany w oparciu o receptury ze starych ksiąg zielarskich. Wskazany do wzmocnienia włosów, zapobiega ich wypadaniu. Eliksir regeneruje mieszki włosowe, powstrzymuje nadmierne przetłuszczanie się skóry. Nie podrażnia skóry, nie wywołuje niepożądanych efektów ani zmian skórnych. Odżywia włosy, zmniejsza łupież i łojotok prowadzący do przedwczesnego wypadania włosów. 


Obawiam się powrotu do kosmetyku, bo podrażnił mi skalp i na nowo zmagam się z choróbkiem. Tych zmian na głowie nie pozbędę się nigdy! Dam mu pole do popisu na włosach brata, może tam coś zdziała, ja się chyba poddaje. 
Zapłaciłam w rossmanie (nie chcę skłamać) ale coś koło 6,50zł, więc nie jest drogi (250ml. ).
Jednak czy warto, to już każdy musi zdecydować osobiście.
Adios! 



11 komentarzy:

  1. Nigdy go nie miałam, mam swoje sprawdzone kosmetyki:)

    Przy okazji odwiedzin Twojego bloga, jeśli lubisz kolorowe lakiery do paznokci, zapraszam Cię serdecznie na konkurs, który właśnie wystartował na moim blogu, przy współpracy z firma Golden Rose:)

    OdpowiedzUsuń
  2. zioła czasami lubią wysuszać... ale skoro podrażnił Ci skalp i tak bardzo się nie sprawdza, to może rzeczywiście lepiej go odstawić ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. myślałam kiedyś o nim, ale jednak się nie zdecydowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj,
    nie znałam tego produktu wydaje się całkiem fajny,
    dodaję Twój blog do obserwowanych
    pozdrawiam i zapraszam ponownie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. on działa świetnie, tylko że jeśli używasz go jako wcierki. Zioła mogą wysuszać i "tępić" włosy, dlatego lepiej nie stosować ich na włosy. Na skórę głowy wpływają pobudzająco, co może przyspieszyć ich porost.
    Do zabezpieczania lepiej zmontuj sobie olejek (albo kup gotowca z e-naturalnie np) albo kup Gliss Kurowy spray, tylko że on ma już silikony:)
    pozdrówka:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Też używam i mnie nie podrażnił i włosy wypadają jakby mniej, ale rzeczywiście po nim są suche.

    OdpowiedzUsuń
  7. dobra, szczera recenzja ;) dzięki ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Używam tego eliksiru od tygodnia i na razie jestem zadowolona, ale wiadomo na każdego działa inaczej ;)
    Zapraszam do mnie:
    caths-life.blogspot.com

    Obserwuję Twój blog i zachęcam do obserwowania mojego :)

    OdpowiedzUsuń
  9. też skusiłam się pozytywnymi opiniami, jednak na razie użyłam 3 razy, więc za wczesnie na jakiekolwiek opinie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Też go mam, kupilam na promocji w Rossmannie za 6 zl. Z efektow jestem nawet zadowolona ale niedawno rozwalilam sobie opakowanie - ten wygodny pstryczek, bo przekladalam go do innej wcierki. Ziola stosowane na wlosy moga wysuszac - dlatego ja stosowalam tyllko na skalp.

    Zapraszam do mnie :) dzis napisalam wlosowa historie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, to miłe, że doceniasz moją pracę.

LinkWithin

.linkwithin_inner { margin: 0 auto !important; } Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...