Cześć Wam w tą zimną środę! :)
Wczoraj wraz z Czarną Orchideą wybrałyśmy się po odbiór naszych łupów.
Korzystając z obecności mojego dobrego znajomego poza granicami europy, dorobiłam się wcierki i scrubu Hair Fertilizer. Odkąd zobaczyłam na blogu jednej z dziewczyn zdjęcia z efektami, nie mogłam przejść obojętnie obok takiej oferty. Niestety kurację zacznę dopiero po 4 tygodniach z BioVaxem, muszę odesłać swoją opinię, tak więc poczekam z testowaniem.
Dodatkowo zgarnęłam kilka odlewek od Pauliny, dzięki :D
Namyśliłam sobie też, że kupię ampułki Radicala, ale mam HF, jantar i bioVaxa, więc na marne pieniędzy wydawać nie będę.
BTW: czy któraś stosowała kapsułki Radicala? Zainteresowały mnie.
A tu macie kilka fot.
do scrubu dołączone są 3 wanienki, miarka, instrukcja obsługi. Z okazji tego, że odstawiłam szampony z SLS na dobre, przyda się taki specyfik. Posiada sls, a do rozrobienia potrzebujemy odrobiny sody oczyszczonej - tak więc idealny zastępca szamponów, których nie lubię.
A takie zdjęcie znalazłam, jako dowód działania HF. Malutkie, ale widać jak zakola zniknęły. Chociaż zdania na forach zagranicznych są podzielone.
___________________________________________________________________
Użyczyłam sobie też lakier do paznokci, który mogłyście oglądać TU. I widzę, że moja smykałka do malowania (która i tak była marna) kompletnie uleciała. Za to przypomniałam sobie, jak nierówne mam paznokcie. Niestety odziedziczyłam po ojcu paznokcie w prążki, co możecie zobaczyć na zdjęciu, stąd ten brak idealnie pomalowanych paznokci.
Po 2 miesiącach nie malowania kolorami (kuracja 8w1) wciąż nie mogę się przyzwyczaić do latających po klawiaturze kolorków :)
Buziaki :)
jestem ciekawa efektów! :)
OdpowiedzUsuńteż chce taki! :) Stosowałam ampułki radical ale przestałam bo włosy mi nie przestały wypadać;/
OdpowiedzUsuńo kurde, też będę musiała wypróbować, zaraz piszę do siostry
OdpowiedzUsuńpowodzenia :D
Usuńzazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńczeba było jeszcze jedną warstwę daaaac:P
OdpowiedzUsuńale Ci zazdroszczę tych kosmetyków! przydałby mi się taki scrub do skalpu. kapsułek Radicala nie miałam, ale wcierałam ampułki i szału nie było
OdpowiedzUsuńa dziękuję dziękuję. zdania o radicalu są podzielone i chyba odpuszczę, bo podrażnia podobno.
Usuńjuz drugi raz spotykam się z tym specyfikiem ;) ciekawe jakie bd efekty ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kolor lakieru, taka żaba :)
OdpowiedzUsuńczytam Cie :d dzis zaczelami jestem tu.bede latac miedzy postami :P
OdpowiedzUsuńkolorek super (pazurki w prazki ze wzgledu na luszczyce-typowo-bym powiedziala jako luszczyk od...od...mmhm od 12 roku zycia ;D a teraz ten scrub...ze takki peeling na skore glowy i scieramy luske? dobra, musze poczytac o tym. ciezko bedzie przebrnac przez calego Twojego bloga nie wchodzac nigdzie indziej :P ide w net obczaj scruba ;D
O jak milo. Nie wiedzialam ze takie paznokcie sa typowe. Teraz juz wiem, ze ojciec mial:) czytalam o tym szamponie o ktorym napisalas, fajna sprawa! Bede musiala sobie go zalatwic:) powodzenia w czytaniu a scrub fajna sprawa, sprobowalam juz:P
Usuńno ja go kupuje na necie ;D bo u nas w aptekach jest ale slabszy i z tego co czytalam nie taki fajny. nie powiem...zszera mi wrecz czasem kolor, farbe z wlosow...ale dziala...wiec co mi tam :D
OdpowiedzUsuńBede musiala sie zwrocic za granice kraju zeby go dostac. Byleby pomogl bo juz mam dosc luski.
Usuń