Czytają

niedziela, 11 listopada 2012

Kocia niedziela (1).

Cześć i czołem! 

Z racji mojej fascynacji kotami, co niedzielę nadam dla Was post zaopatrzony w przegląd ras, kocich inspiracji, gadgetów itp.
Od kosmetyków czasem trzeba odpocząć, a kotki warto pokochać :)

Rasa, którą niedawno zainteresowałam się z racji wielkości kotków. 
Mam manię nt dużych kotów i takiego w przyszłości sobie sprawię - Maine Coon.

[hasło - "takiego sobie w przyszłości sprawię", będzie się pojawiało przy każdej rasie. Wszystkie są cudne!:D ]


http://www.daminet.daminet.pl

kuchniapupila.pl

http://www.koty_rasy.republika.pl

http://www.royal-canin.pl/

Maine Coony wywodzą się Ameryki Północnej, są jednymi z największych kotów domowych. Są bardzo inteligentne i żywiołowe, a przede wszystkim PIĘKNE! 
I mają wspaniałą sierść.

Bardzo podoba mi się charakter tych kotów, wikipedia mówi: 
W wyniku sterowanej selekcji stały się rasą nie tylko piękną, lecz przede wszystkim pożądaną ze względu na to, że jej przedstawiciele przywiązują się do człowieka i – w porównaniu z innymi rasami kotów i innymi gatunkami zwierząt domowych – są bardziej prospołeczne, towarzyskie i łatwiejsze we współżyciu.



Podoba Wam się ta rasa? 
Jest tu jakaś kocia maniaczka? :)

wikipedia.pl

34 komentarze:

  1. Rasa śliczna, jak każda :P
    kocham, uwielbiam i ubóstwiam koty ale chciałabym jednego konkretnego, a mianowicie Bengalskiego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest kocio-psia maniaczka ale ze względu na alergię i studenckie życie przechowuję po jednym egzemplarzu u rodziców, gdzie się oba futra przygarnęły i wychowały. Wolę jednak przygarniać nierasowe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nierasowych mam 5 aktualnie- mój mruczący chór ;d
      współczuję alergii, nawet nie chcę myśleć, jakie to musi być okropne :(

      Usuń
    2. Ile 5! No szał :)
      A ja na jednego nie mogę mojego lubego namówić :)
      Wykręca się ceną :)

      Usuń
    3. zawsze możecie zaadoptować- strasznie dużo jest potrzebujących kotków :)

      Usuń
    4. Ja tam bym chciała, nawet ostatnio jednego chciałam przytargać z wesela, już mu nawet imię nadałam, ale mój TŻ nie wyraził na to zgody :/

      Usuń
    5. mężczyzna bez serca :(((((
      mój na szczęście lubi koty, a moje koty lubię Lubego, więc nie ma problemu. Całe szczęście!

      Usuń
  3. Ten rudy na sofie wygląda jak lew;)
    Toż to masz zwierzyniec!5tka kotów! Ze mną mieszkał kiedyś taki rudy futrzak (kociak współlokatorki), pomieszaniec z Persem. To ile ten kot sierści zostawiał to drugiego kota można by uformować z niej. Uwielbiał spać w rajstopkach i wyciągać rzeczy z kosza. Jak znalazł coś fajnego(np. zużyty tampon) to przynosił właścicielce do łóżka;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kurcze, mądry! może nie byłabym szczęśliwa, że kot przynosi mi tampony, ale skoro koleżance przynosił cokolwiek to znaczy, że naprawdę się do niej przywiązał :)

      moje mi przynoszą wszystko co powinno żyć, ale zostało zabite. To takie słodkie... (fujfuj)

      Usuń
  4. Ja mam dwa kociaki. Co prawda "nierasowe", ale są kochane :) Mam za to kuzyna, który ma hodowlę Main Coonów. Piękne koty, tylko takie duuuuże!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie DUŻE! Mam spaczony umysł- chcę wielkiego kota :D

      Usuń
  5. Mój kot jest właściwie moim dzieckiem i za każdym razem jak się sprzeczam z chłopakiem to się śmiejemy, że w sądzie będziemy się o kota kłócić, bo nikt go oddać nie chce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak to dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam takie podejście :D

      Usuń
    2. No właśnie mi się jeszcze przypomniało, że w zeszłym roku byłam na wystawie kotów z całego świata, tam to dopiero był szał!

      Usuń
  6. uwielbiam olbrzymy :)) mam nowofundlanda, jestem psiarą ;) ale bardzo podobają mi się koty norweskie leśne, są przepiękne

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam w domu trzy koty w różnym przedziale wiekowym i nie wyobrażam sobie nie posiadać przynajmniej jednego kota gdy już zacznę być na własnym utrzymaniu :) co prawda mruki nie są rasowe ale bardzo pocieszne, zwłaszcza najmłodsza kocica. Powiedzcie dziewczyny, czy wy też rozmawiacie ze swoimi kotami, bo ja robię to notorycznie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja ze swoimi rozmawiam, czasem. Ale moja mama to potrafi gadać do kota jak do dziecka- non stop ;d

      Usuń
  8. Miałam kotkę rasy Maine Coon (umaszczenie jak na 1 foto koteczek z prawej) - cudowne stworzenie! Jako kociak trochę rozrabiała, ale które dziecko nie rozrabia? :) Jak była starsza to "usiadła", ale co jak co koty te mają cudowny charakter. Przywiązują się bardzo, są niesamowicie towarzyskie i lgną do ludzi. Nie bez powodu nazywa się je koto-psami :D Wiem na 100% że jeżeli jeszcze kiedyś zdecyduję się na kota rasowego będzie to właśnie Maine Coon. Teraz mam uroczego kotka europejskiego ze schroniska - również słodziak :)

    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię koty :) Mam ochotę na rosyjskiego. Mój mężczyzna na szczęście też lubi, zresztą lubi wszystkie zwierzęta, ratuje hoduje w pracy nawet myszkę i pająka na monitorze, którego karmi szynką z kanapki. Kupimy sobie rosyjskiego jak już będziemy "na swoim".

    OdpowiedzUsuń
  10. ja też kocham kotałki ;-) ale nie wyobrażam sobie miec rasowca. kilka miesięcy temu przygarnęłam z ulicy 3mies. schorowaną kotkę i jeszcze nigdy w zyciu nie widziałam tak wdzięcznej i kochanej istotki. o wiele bardziej apeluję o przygarnianie kociąt ze schronisk i fundacji, kiedy nabiorą zaufania, odpłacą się bezgraniczną kocią miłością ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. od rasowców się nie umywam, ale zgadzam się z resztą komentarza - wdzięczność zwierząt jest cudowna, akurat widziałam to w przypadku psów, ale koty też na pewno odwzajemniają się za opiekę ;)

      Usuń
  11. świetny blog,dodaje do obserwowanych:] zapraszam tez do mnie:]

    OdpowiedzUsuń
  12. taak, ja myślę sobie, że fajnie napisać post o kotach, wchodzę na Twojego bloga, a tu post o kotach :D tak samo było z tatuażami.
    zamieszkajmy razem i będziemy miały tyyyle kotów, że nie wiem co.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jezu.. będziemy miały kociniec i będziemy starymi znerwicowanymi babami... wiesz co, jak mi się życie nie ułoży to wchodzę w to :D

      Usuń
  13. Od miłości do maine coonów zaczęło się moje uwielbienie względem kotów! Mój miał być wielki, rudy i mieć na imię Maciej. Skończyło się na dwóch czarno-białych dachowych przybłędach ;) Kocham je do szaleństwa, często się śmiejemy z mężem, że gdyby nie on, to byłabym obłąkaną starą panną z kilkoma tuzinami kotów :D
    Meds, czy Ty z takim kocierzyńcem jesteś może na miau.pl? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma mnie tam, ale zaraz zobaczę co tam ciekawego znajdę ;d

      Usuń
  14. Ja marzę o brytyjskim krótkowłosym, takim szarym, z niebieskimi oczami :) Ale tak naprawdę kocham wszystkie koty, miałam ich sporo, teraz niestety muszę trochę poczekać, zanim będę mogła przygarnąć jakiegoś kotka...

    OdpowiedzUsuń
  15. Klamcia umiera z rozkoszności ;3

    OdpowiedzUsuń
  16. Już po całkowitej stylizacji. Użyłam dużo żelu i rano miałam niezłe suchary, a po ich rozplątaniu falki i tak były zbite.

    OdpowiedzUsuń
  17. uwielbiam koty :) gdybym mogła to przygarnęłabym wszystkie do siebie, ale moja zazdrosna kotka obraziłaby się na śmierć ;)
    a kota tej rasy chce mieć mój facet ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, to miłe, że doceniasz moją pracę.

LinkWithin

.linkwithin_inner { margin: 0 auto !important; } Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...