Czytają

czwartek, 13 grudnia 2012

Avalon Organics - odżywka stymulująca z biotyną.

Cześć i czołem! 

Zabieram się do napisania tej recenzji baaaaardzo długi czas. Na początku nie byłam pewna jej działania, ale po miesiącu przerwy na nowo jej używałam, tak więc jetem utwierdzona w swoich spostrzeżeniach. 




Przed Państwem odżywka Avalon Organics Biotin B- Complex, którą dostałam jeszcze w maju, a której działanie bardzo ciężko było mi określić. 



Skład: 
odżywka posiada 70% naturalnych składników, nie była testowana na zwierzętach nie posiada parabenów, SLS, SLeS, barwników syntetycznych. Na opakowaniu jest dodane, że nie posiada substancji pochodzenia zwierzęcego.



Opakowanie: 
Plastikowa, duża butelka z lekko przeźroczystego materiału. Twarda, przez co używanie kosmetyku w połowie opakowania jest już męczące. Otwierane wieczko nie zacina się i nie poluźnia. 


Tak wygląda aktualnie moje opakowanie. Zużyłam już 3/4 odżywki (2 miesiące stosowania). Butla ma pojemność 397g = 14oz. 
Zgnieciona. Myślę, że przy aktywniejszym wylewaniu odżywki plastik zacząłby pękać. 


Widać? Widać! 




Konsystencja i zapach: 
odżywka jest gęsta, śliska, ale naprawdę przyjemna. Łatwo się ją rozprowadza i jest niezwykle wydajna. 
W moim przypadku używana była wyłącznie na skalp. 
Na początku wyczuwałam coś pokroju... domestosa :D Biotyna pachnie dość specyficznie, ale z czasem do zapachu się przyzwyczaiłam. Teraz całkowicie go polubiłam i wyczuwam w nim kwiatki :)


Moje odczucia: 
Odżywka jest dość ciężka dla włosów, po użyciu na długość nie byłam zadowolona- były mocno obciążone.  Stawały się odrobinę grubsze. 
Jednak na skalp w mniejszych ilościach sprawdzała się dobrze, może delikatnie przyczyniała się do przetłuszczania, ale wszystko rekompensowało działanie. 
Po miesiącu używania widać było znaczną różnicę w długości. Po miesiącu przerwy wróciłam do niej na kolejny miesiąc i tu byłam już pewna, że działa.
Mimo tego, że powodowała lekkie przetłuszczenie, to zauważyłam, że nasiliła się łuszczyca na skórze- płatki były grubsze i naprawdę nieprzyjemne. No i troszkę się sypałam :)
Ale wszystko przeżyłam i 1/4 odżywki, która mi została czeka na swoją kolej.

Czy mogę polecić? Owszem. Jednak w polsce jest trudno dostępna, a jeżeli już to w kosmicznych cenach.


_________________
Złapać ją możecie na iHerb.com oraz na ebayu, czy amazonie. 

Cena waha się od 7$ do 10$.


P.S.
 zaczęłam dzisiaj pić siemię lniane. Liczę na większą odporność organizmu, bo z tym naprawdę ciężko ostatnimi czasy.
Semestr mam już za sobą. Za 5 miesięcy matura :O 
A moją zdobycz od Firmoo pokażę Wam w weekend :)


Pozdrawiam serdecznie,
Agata :)






5 komentarzy:

  1. A czy to dobrze, skoro pogarsza Twój problem z łuszczycą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście, że nie. Ale teraz kiedy znalazłam (nareszcie! ) szampon, który mi pomaga to nie muszę się obawiać. Wtedy nie miałam takiego pomocnika :<

      Usuń
  2. Oby te Twoje okulary były odnośnie jakiejś wady wzroku :D Bo takie lansiarskie to trochę lipa xD

    OdpowiedzUsuń
  3. jak poprawia przyrost i dociąga włosy to jest dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawa odżywka ;)

    a siemię pomaga ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, to miłe, że doceniasz moją pracę.

LinkWithin

.linkwithin_inner { margin: 0 auto !important; } Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...