Nie wiem, czy do wszystkich dotarła już ta informacja - Google postanowiło pozamykać część swoich 'niepotrzebnych' usług. W tym wyróżnionym gronie znalazł się również reader, za pomocą którego bezproblemowo się śledzimy. Nie rozumiem takiej polityki, ale trzeba się z tym pogodzić.
W sieci znajdziemy całą masę petycji- nic dziwnego, reader jest jak powietrze w blogosferze.
dobreprogramy.pl |
Jeżeli dojdzie do zamknięcia readera, czyli zniknie z naszego pulpitu bloggera, to jak będziemy śledzić najnowsze wpisy naszych ulubionych blogerów?
Wiemy oczywiście... z pomocą przychodzi Bloglovin.
Co jest najwygodniejsze - po założeniu konta możemy zimportować listę blogów, które śledzimy za pomocą Googlowego gadżetu. Ja jestem wręcz zachwycona :)
Wszystkie blogi już zimportowałam, Was również zapraszam do zrobienia tego. Żeby Was czasem google nie zaskoczyło brakiem listy :D
Jeżeli macie ochotę śledzić mojego bloga - zapraszam TU :)
Pozdrawiam Serdecznie,
Agata :)
Jak dla mnie zupełnie bez jakiegokolwiek sensu jest ten pomysł z usuwaniem readera, ale bloglovin już mam :)
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu przenieść na Bloglovin
OdpowiedzUsuńZaraz założe BL :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Już śleedzę ;)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do tagu Koron <3
odpowiem za momentos :3
UsuńJa juz kilka dni temu przenioslam sie na bloglovin a google prowadzi naprawde dziwna polityke...
OdpowiedzUsuńja od początku używam bloglovina, nigdy z google readera nie używałam, więc mnie serce nie boli :D ale fajnie, że teraz prawdopodobnie bl zyska więcej użytkowników :)
OdpowiedzUsuń