Cześć Wam!
21 lutego (TU) pokazywałam Wam, jak wstępnie wyglądają moje włosy po płukankach rozjaśniających. Bardzo chciałam im nadać ciepłego odcienia i myślę, że mi się udało. W słońcu jestem bardziej ruda niż brązowa :)
Nadal stosuję płukankę rozjaśniającą z Herbapolu oraz łupiny cebuli. Wspaniale dają sobie radę. Ostatnimi czasy włączyłam też rumianek, napar wychodzi naprawdę mocny.
Kilka razy zdarzyło mi się nałożyć maskę z dodatkiem soku z cytryny. Całe szczęście włosy na tym nie ucierpiały, a wręcz przeciwnie. Jedynie skóra głowy 'krzyczała'.
Na zdjęciu obok widać nawet mój 'odrost'. Różnica będzie niestety widoczna cały czas. Ale mi to nie przeszkadza :)
Kilka razy zdarzyło mi się nałożyć maskę z dodatkiem soku z cytryny. Całe szczęście włosy na tym nie ucierpiały, a wręcz przeciwnie. Jedynie skóra głowy 'krzyczała'.
Na zdjęciu obok widać nawet mój 'odrost'. Różnica będzie niestety widoczna cały czas. Ale mi to nie przeszkadza :)
A jak to wyglądało w poszczególnych miesiącach?
(Dodam, że wszystkie zdjęcia były robione w pełnym słońcu, więc kolory nie mogą być przekłamane :) )
Kolor się poprawił i nabrał blasku. Widać też jak zmieniła się kondycja mojego włosia, cudownie :)
Będę kontynuowała swoją płukankową pielęgnację, weszła mi już w nawyk :)
Zrobiłam też zdjęcie włosków moich i TŻ. Tak się składa, że w słońcu ma masę rudawych refleksów, co świetnie widać. (i mam jakieś śmieszno-czerwone końcówki :P )
________________________
Dostałam również kilka TAGów od mojej przyjaciółki Koci (na której bloga serdecznie zapraszam- pisze baaaaardzo ciekawie, tylko szkoda, że notki krótkie :( ). Dzięki Mała :*
Zasady:
Po pierwsze: Wyróżnij 5 blogów (nie można wyróżnić osoby, od której dostało się wyróżnienie).
Po drugie : Poinformuj osoby wyróżnione o wyróżnieniu.
Po trzecie: Umieść wyróżnienie na swoim blogu.
Po czwarte: Podziękuj za wyróżnienie.
Po piąte: Opisz siebie w 3 słowach.
Haaa, ja w 3 słowach: leniwa, nieodpowiedzialna, optymistka.
Wyróżniam wszystkie blogi, które znajduję i czytam ( i które czytają mnie). Nie mam głowy, żeby je tu wypisać.
Z tym jest już ciężko. Czytam naprawdę duuuuuuużo blogów, ale nie ma chyba takich, które zaliczyłabym do top.
Jednak wielką przyjemność sprawia mi czytanie:
*Koci - życiowo i o życiu, o pierdołach, o emocjach. Tak jak lubię.
*Czarnej Orchidei - od niej się w sumie wszystko zaczęło.
*Łojotokowej Głowy - już kiedyś wspominałam, że to moja 'chorobowa' siostra. Wszystkie notki wchłaniam z przyjemnością.
*Marty - urocza dziewczyna, której styl pisania jest świetny. Zresztą porusza wiele ciekawych tematów.
... i to chyba na tyle :D
Pozdrawiam Was ciepło i słonecznie,
Agata :)
Moje włoski niestety ziół nie lubią na długości, wiec byłyby suche na wiór po takich płukankach. Znów nagietkowa za bardzo nawilża - aż przewilża mi włosy:< Ale za to miód nawet nawet.
OdpowiedzUsuńStrasznie podoba mi się efekt na Twoich włoskach, uwielbiam rudo złote refleksy:D
Dziekuję:) ja sie obawialam wlasnie przesuszenia, ale olejuje czesto i uzywam emolientowych odzywek, wiec daje rade. Nagietka nie probowalam, musze do niego podejsc:)
Usuńale super ci rozjaśniło :) ja chyba też zacznę stosować płukanki :P
OdpowiedzUsuńdziekuje, dziekuje:D i polecam !
UsuńBardzo ładnie wyglądają Twoje włoski :)
OdpowiedzUsuńDziekuje, mi rowniez sie podoba :D
UsuńMiodziku mój na moje serce xD :* leniwa jesteś? Niemożliwe ;)
OdpowiedzUsuńNo niestety jestem :(
UsuńPS. ładne Ci się włosie zrobiło na głowie ;)
Usuńdzięki Mała :3
Usuńświetnie wyszło, piękne refleksy :)
OdpowiedzUsuńa dziękuję :D
UsuńA któż nie jest leniwy! ;P
OdpowiedzUsuńAle w ogóle... jakie efekty! Nie dość, że ociepliłaś kolor włosów diametralnie, to jeszcze w sposób naturalny. A ja wciąż sobie wmawiam, że to takie tam tylko gadanie i jeszcze nikomu ie to nie udało. No ale teraz nie mam wymówki i biorę się do roboty, może i mnie też się uda!
A poza kolorem- jakiego blasku nabrał Twoje włosy! Jestem pod ogromnym wrażeniem! No i kondycja- cudowna, widać, że są zdrowe. Gratuluję efektów!
koniecznie daj znać jak przełamałaś płukankowe lenistwo :D
Usuńdziękuję za miłe słowa :*
ale złoto-rude:D spora różnica:P
OdpowiedzUsuńmru mru ;>
UsuńSuper, bardzo ładnie rozjaśniły Ci włosy.
OdpowiedzUsuńMoja próba z korzeniem rzewienia była porażką :D
a z korzeniem jeszcze nie próbowałam, ale planuję do niego podejść :d
Usuńfaktycznie płukanki dają rade:)
OdpowiedzUsuńA gdzie można dostać tę ziołową płukankę z Herbapolu?
OdpowiedzUsuńJa kupiłam stacjonarnie w sklepie herbapolu:) kosztuje 5zł.
UsuńAle piękne! ten złocisty blask! <3
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
UsuńWitam!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że spotkamy się w czerwcu na zlocie blogerek z woj. lubelskiego :)
Do zobaczenia! :)
również się cieszę! Do zobaczyska :*
UsuńEfekt jest naprawdę śliczny :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jaśniejsze. Teraz są bursztynowe. pozdrawiam
OdpowiedzUsuń