HEEEEEJ!
Zawsze po umyciu i wysuszeniu na mojej głowie tylko po jednej stronie robi mi się kilka rulonów. Jest to trochę męczące, bo lewą stronę i tył mam powywijane na wszystkie strony tak nieprzyjemnie i prócz wiązania nie widziałam dla nich żadnego rozwiązania. Nigdy bym nie pomyślała, że może ich przeznaczeniem jest się kręcić, tym bardziej, że w rodzinie wszyscy prości jak druty.
Ale przyszedł dzień w którym Czarna Orchidea podsunęła, że może jestem CG. Nie pozostało mi nic innego jak spróbować.
ruloniki :) |
Z funduszami jest ostatnio krucho, tak więc wystrzegam się od kupowania czegokolwiek. No prócz lnu, z którego chciałam zrobić żel.
Umyłam skalp Polytarem (dziegieć na moje zmiany), a długość Garnierem Shea i Karite (odżywka). Uprzednio naolejowałam je kokosem z którym wcześniej się niekoniecznie lubiły.
Osuszyłam koszulką, następnie wgniotłam żel lniany (ależ to niefajny glucior :D), później zapakowałam włosy w koszulkę metodą ploppingu na 15 minut. Pech chciał, że nie miałam czasu zostawić ich do wyschnięcia, bo miałam zaplanowaną wizytę u lekarza. Wysuszyłam je ciągle ugniatając. Wyszło co wyszło, ale nie czułam się debilnie, nie były spuszone, a Lubemu się bardzo spodobało.
godnia 20:00 :p |
Kiedyś doprowadzę je do stanu wspaniałego skręcenia!
Może jakieś podpowiedzi o odżywki b/s? :)
Dziewczyny polecają Joanne szczególnie te z lnem :)
OdpowiedzUsuńb/s polecam serię joanna naturia ;) obecnie mam zieloną herbatę + pokrzywę <3
OdpowiedzUsuńaż tak dobrze się sprawuje? będę musiała sobie sprawić :)
Usuńspróbuj odżywkę z Isany z olejkiem z babassu :)
OdpowiedzUsuńW momencie kiedy zdecydowałam się na podkreslanie skrętu mój Ukochany powiedział, że woli mnie w delikatnych falach a nie lokach.. ehh
OdpowiedzUsuńAnomalia
Joanna z lnem <3
OdpowiedzUsuńśliczne masz włoski :) a co do odżywki, to nie mam pomysłu... ale ponoc Joanna z lnem jest właśnie ok / tez chce ją wypróbowac w najbliższym czasie ;)
OdpowiedzUsuń