Przepraszam za tą nieobecność na blogu, niestety nie miałam dostępu do komputera, a z telefonu nie dodałabym żadnej sensownej notki- pisanie trwałoby chyba godzinę. Wracam dzisiaj z kolejną tygodniową pielęgnacją, a od jutra zaczynam nadrabianie zaległości. Mam kilka produktów do zrecenzowania.
Szykują się też nowości, które powinny zaciekawić moich czytelników z łuszczycą- ale o tym wkrótce.
Poniedziałek:
Mycie: Dermedic,
Odżywka na skalp: Avalon Organics z Biotyną,
Odżywka na długość: Avon z hibiskusem,
Wcierka: kawowa,
Środa:
Mycie: Dermedic,
Odżywka na skalp: Avalon Organics z Biotyną,
Odżywka na długość: Avon z hibiskusem,
Wcierka: kawowa,
Czwartek:
Mycie: Dermedic,
Odżywka na skalp: Avalon Organics z Biotyną,
Odżywka na długość: Eva Natura z Czarną rzepą,
Wcierka: kawowa,
Piątek:
Wcierka na noc: Hair Fertilizer,
Na długość: Olej ze słodkich migdałów,
Sobota:
Mycie: Dermedic,
Mycie długości: Avon z Hibiskusem,
Odżywka na długość: Eva natura z czarną rzepą,
Wcierka: kawowa,
Płukanka: z łupin cebuli,
Na pocieszenie wrzucam Wam zdjęcie nieogarniętych kłaków z listopadowego wypadu - było cieplutko.
A teraz znowu śnieg, no niechby to...
Pozdrawiam Was serdecznie,
Agata :)
Ja bym nie dała rady tak dbać o włosy ponieważ mi sie nigdy nic nie chce ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak się sprawdzi wcierka kawowa. Widać, że stawiasz głównie na odżywianie skalpu :)
OdpowiedzUsuńPrzez akcję zapuszczania tak mi to weszło w nawyk, że już nawet tego nie zauważam :D
UsuńJak robisz tą wcierkę kawową? Pisałaś o niej, bo kurcze nie kojarzę? Tzn chodzi mi o sam proces przygotowania i co dalej, spłukujesz? Jeśli nie pisałaś to ja zamawiam taki post, bo ja kawo-maniak. Na razie tylko płuczę w kawie, ale może taka wcierka byłaby skuteczniejsza? I ta płukanka z łupin cebuli? Mam wrażenie, że mnie duuuużo ominęło:(
OdpowiedzUsuńO wszystkim napisz o ile przyniesie efekty :P jak zrobiłam wcierkę wspominałam chyba post temu, a płukanka z łupin przeważnie na zmianę koloru :P
Usuń