Czytają

niedziela, 30 września 2012

Włosowe plany na październik.

włoski po masce z lnu, trochę światło źle się odbija :)

Witam, witam! 
Wrzesień ( TAKI był plan) minął bardzo szybko, nawet się nie skupiłam tak bardzo na włosach jak w sierpniu, czasu było dużo i nie skupiałam się tak bardzo na stresach związanych ze szkołą/maturą, czy (OH GOD WHY!?) ze studniówką. Z kondycji jednak jestem zadowolona, jesień mi sprzyja.

W tym miesiącu stawiam na minimalizm. Od 3 tygodni koszmarnie lecą mi włosy, możliwe, że to przez zmianę pogody. Przegrzany skalp się teraz regeneruje i przyzwyczaja do coraz to chłodniejszych klimatów. Mam nadzieję, że nie stracę większości włosów, bo to byłby koszmar.

A więc tak...
(wstyd mi za zdjęcia, ale NIE CHCE MI SIĘ i światło słabe, więc będą takie)


MYCIE:


czyli tak jak we wrześniu
*Zdrój na skalp,
*Isana z babassu na długość (nie ubolewam nad jej wycofaniem, kompletnie mi nie pasuje, idzie do dna)

ODŻYWKOWANIE:


* do łask powraca AVALON Organics z Biotyną, będzie kładziony tylko na skalp na kilka minut,

OLEJOWANIE:


*Alterra Limonkowa,
*Alterra Papaya,

Olejować będę tylko długość, rycyna bardzo obciążyła moje włosy w tym miesiącu, mimo tego, że mieszana była z innymi. 

Na skalp lądować będzie: 


*Hair Fertilizer, jako wcierka 2x w tygodniu,
*Scalp Scrub do oczyszczania (1x na 2 tygodnie),



*Jantar, jako ukojenie skóry głowy (codziennie),

MASKOWANIE: 


*Bingo Spa Masło Shea (denkuję),
* Kallos Latte,
* Odlewki masek,

Do ostatniego płukania raz na jakiś czas dodam octu jabłkowego i postaram się raz w tygodniu zrobić dłuższe 'SPA' z maską lnianą, bardzo się z nią polubiłam.

ah, kolory!


Ciągle będę piła skrzypokrzywę, dobrze mi idzie.
Do zabezpieczania końcówek (o którym zawsze zapominam, musi mi wejść w nawyk) będę stosowała olej kokosowy. 



Jak Wasze plany na nadchodzący miesiąc? 

_____________________________________

Mam dzisiaj wyjątkowo dobry humor, dlatego podrzucę Wam coś, co mnie dzisiaj prześladuje :)






7 komentarzy:

  1. również nie przejmuje mnie wycofanie Isany, jest do bani, podobnie jak Facelle:p

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś tez specjalnie nie ubolewam nad isaną:) Ja uwielbiam płukanki z octu ale wolę spirytusowy, jabłkowy mi strasznie śmierdzi;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tam akurat z Isaną się polubiłam, ale na szczęście zrobiłam małe zapasy;) Też się bardzo polubiłam z maseczką z lnu

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam kciuki za powodzenie misji październikowej :) Muszę chyba też wypróbować maskę lnianą ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Isane bardzo lubilam do mycia wlosow, na dllugosc mi srednio pasowala. Gdzie mozna kupic ten szampon leczniczy - i na co on dziala? Olejek z Alterry- ten cytrusowy- tez mialam, wersji z papają jeszcze nie probowalam. Jesli czujesz ze olejowanie obciaza Ci wlosy, moze po prostu sprobuj w mniejszych ilosciach?
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szampon możesz kupić na doz.pl , działa przeciwgrzbiczo, przeciwzapalnie, zmniejsza świąd i łuszczenie, nawilża i koi. Stosuję go ze względu na łuszczycę.
      Olej zawsze stosuję w mniejszych ilościach, myślę, że to ze względu na pogodę są takie nie do życia.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  6. Ale masz już długie włosy i jakie błyszczące! :O
    Poza tym to mi przypomniało, że może czas wrócić do Jantaru, bo moje włosy naprawdę go lubiły :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, to miłe, że doceniasz moją pracę.

LinkWithin

.linkwithin_inner { margin: 0 auto !important; } Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...