Znalazłam chwilę czasu w tym przedmaturalnym rozgardiaszu, żeby napisać post o masce, którą pokochałam całym sercem i włosami :) Myślę, że macie podobne odczucia względem niej, bo jest naprawdę genialna.
Maska została stworzona do przyspieszenia porostu włosów. Pod tym względem niestety jej nie przetestowałam - miałam jej za mało. Wiecie jak to jest, tu się komuś odleje, tam się da spróbować i znika. Z racji tego nakładałam jej niewielkie ilości na długość.
Konsystencje ma naprawdę nieprzyjemną, to chyba jeden z jej głównych minusów. Bardzo źle mi się pracuje z kosmetykami do włosów tego typu. Zamiast ładnie oblepiać włos, to lubiła spływać i płynąć po szyi, mimo tego, że włosy były bardzo dokładnie odsączone z wody. Z czasem zaczęłam ją mieszać z innymi maskami, gęstszymi. I tu już było dobrze
Jednak uwielbiam ją nakładać solo. Na moich w pełni naturalnych włosach zdziałała niesamowite cuda. Po zmyciu były bardzo dobrze nawilżone, niesamowicie sypkie i w ogóle nie były zestrączkowane. Dosłownie idealnie domknięte, nawilżone i błyszczące.
Błysk był tak zauważalny, że czasem zbierałam pytania, czego używałam, że tak dobrze odbija się od nich światło i są takie piękne.
Z tych względów jest to (aktualnie) mój nr 1.
Składowo maska jest bardzo przyjazna, znajdziemy sporo ekstraktów, które właśnie powinny działać na porost włosów. Jeżeli Wam przyspieszyła - dajcie znać. Przy następnym zamówieniu z pewnością znajdzie się i w moim koszyku. Wtedy wypróbuję jej właściwości na porost.
Teraz zaczynam przygodę z kilkoma nowymi kosmetykami, pokażę je Wam przy następnym poście.
Miałyście? Jak się sprawdziła?
Pozdrawiam,
Agata :)
kocham ją ;)
OdpowiedzUsuńBardzo modne stały się ostatnio rosyjnskie kosmetyki, ja jeszcze nie mam nic ze wschodu.
OdpowiedzUsuńa polecam serdecznie, każdy musi czegoś spróbować i z pewnością znajdzie coś dla siebie :)
UsuńMuszę ją zamówić!
OdpowiedzUsuńkoniecznie!
UsuńMam ją i u mnie wielkiego efektu 'wow' nie było, ale za to stosuję ją teraz jako odżywkę b/s i w tej roli sprawdza się lepiej :) Starsznie podoba mi się, że cudnie nabłyszcza włosy :)) Myślę, że jak stan moich włosów troche się poprawi to będzie działać cuda :D
OdpowiedzUsuńteż tak myślę. Zauważyłam, że na włosach w dobrym stanie działa właśnie lepiej. Pewnie nie ma aż takiego regenerującego działania.
UsuńI pięknie pachnie na włosach:D
UsuńMoja ulubiona! :)
OdpowiedzUsuńKocham rosyjskie kosmetyki, ale na razie próbowałam tylko szamponu (Baikal Herbals) i paru balsamów Babuszki. Masek jeszcze nie miałam, dotąd jestem wierna Biovaxowi, ale może przy najbliższym zamówieniu na jakąś się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie zastanawiam się czy nie kupić ;)
OdpowiedzUsuńmnie ona jakoś nie powaliła na kolana, ale była o niebo lepsza od jajecznej :)
OdpowiedzUsuńMam w planach jej zakup, bo słyszałam że można ją właśnie bezpiecznie stosowac na skalp i sprawdza się jako odżywka b/s.
OdpowiedzUsuńByła to moja maska na kwiecień, jeszcze się nie skończyła ale mam co do niej mieszane uczucia. I faktycznie konsystencja jest zbyt rzadka, ja zagęszczałam mąką ziemniaczaną.
OdpowiedzUsuńmam w planach zakup, słyszałam, że u mnie w zielarskim można ją kupić stacjonarnie! :D
OdpowiedzUsuńw niektórych faktycznie jest już dostępna, ja u siebie nie widziałam :C
Usuńlubię tą maskę,mam ochotę zamówić ją ponownie.
OdpowiedzUsuńU mnie maska bardzo dobrze sprawdza się na skalpie i odrostach. Zostawia je nawilżone i mięciutkie.
OdpowiedzUsuńMam i uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńpoczytałam sporo opinii na jej temat i jednak zamówiłam :) :) :) nie mogę się doczekać kiedy ją dostane :)
OdpowiedzUsuńpotrafi zdziałać cuda! :)
OdpowiedzUsuń